top of page

PRACA INŻYNIERA WYŚCIGOWEGO

Oczy zaślepione przez połączenie reflektorów i rozmytego nadwozia. Bębny uszne zanurzone w ryczącym brzęczeniu tysiąca mechanicznych koni. Nozdrza poplamione smrodem palących się przewodów hamulcowych. Grzmot kręgosłupa w tę i z powrotem przeciwko rytmowi drogi. Kończyny i szyja zmagają się nieubłaganie z ogromną siłą grawitacji.


Wystrzelenie samochodu Formuły 1 na torze wyścigowym z maksymalną prędkością jest jednym z najbardziej intensywnych doznań zmysłowych, jakie człowiek może przeżyć.


Podczas wyścigów kierowcy mogą cierpieć na chorobę lokomocyjną, zawroty głowy i zaburzenia widzenia. Mogą stracić do 3 kg w mniej niż dwie godziny podczas jazdy.


Sukces i porażka ich ułamkowych decyzji ujawnionych światu, życie kierowcy może być zarówno izolujące, jak i wyczerpujące fizycznie, ale kierowca F1 nigdy nie ściga się sam.


Towarzyszą im, zawsze, wskazówki cichego sprzymierzeńca po drugiej stronie systemu radiowego zespołu, mające na celu zmaksymalizowanie wyniku kierowcy na końcu wyścigu. Ten głos należy do inżyniera wyścigowego.


MARK THOMPSON


Zmiany pogody, zużycie opon, porady dotyczące zmiany biegów i szczegóły odnośnie rywali są przekazywane przez inżyniera wyścigowego. Musi jednak wykorzystywać umiejętności skupione na człowieku, jest to o wiele ważniejsze niż dane. Inżynier tłumi obawy i emocje kierowcy, aby ten mógł swobodnie działać w teraźniejszości.


Najważniejsze momenty trafiają do programów telewizyjnych, ale większość tych dialogów pozostaje niezauważona przez fanów.


Biorąc pod uwagę ilość czasu, jaką kierowca oraz inżynier wyścigowy spędzają w swoim towarzystwie, a także wiarą, którą muszą wspólnie budować, ich relacja jest jedną z najbardziej intymnych w tym elitarnym sporcie.


"Chcesz odebrać kierowcy mnóstwo mózgowego myślenia, aby mógł po prostu być w tej chwili skoncentrowanym na następnym zakręcie i maksymalizowaniu potencjału samochodu." - mówi Tom Stallard z McLarena, inżynier wyścigowy, który dołączył do zespołu w 2008 roku, obecnie współpracujący z obiecującym talentem, Oscarem Piastri.


"Jesteśmy tłumaczem, który wypełnia lukę między działem technicznym, a kierowcą - znajdujemy najlepszy sposób na przekazanie informacji pomiędzy obiema stronami." - kontynuuje Tom.


Z kolei kierowca Formuły 1 musi mieć całkowite zaufanie co do kompetencji swojego inżyniera wyścigowego.


Prawie zawsze istnieje jedno pokolenie pomiędzy kierowcą i jego inżynierem wyścigowym. Często pochodzą z różnych części świata i nie łapią od razu wspólnego języka. Kluczem do zbudowania udanego związku jest duży wysiłek, aby zrozumieć wzajemne pochodzenie, osobowości i motywacje.


"Zawsze staram się poznać kierowcę w środowisku niezawodnym - w restauracji lub gdziekolwiek indziej, gdzie jesteśmy odłączeni od Formuły 1, aby zrozumieć jego osobistą stronę." - mówi Jorn Becker, który spędził 8 lat jako inżynier wyścigowy w Sauberze, aż do niedawnej zmiany ról w zespole.


"Spędzamy razem kilka godzin, rozmawiając o normalnych sprawach w życiu - hobby, rodzinie, edukacji - aby zrozumieć jego kulturę." - informuje Jorn.


"Jednocześnie obserwuję jego reakcje na poziomie ludzkim. Być może będziesz nawet musiał dostosować swoją osobowość, aby poradzić sobie z kierowcą, którego dostajesz." - kontynuuje Becker.


"Prawdopodobnie najważniejszą częścią inżyniera wyścigowego jest aspekt ludzki. Potrzebujesz wysokiego poziomu inteligencji emocjonalnej i empatii." - podsumowuje były inżynier wyścigowy Saubera.


Stallard, który podczas swojej kariery w McLarenie współpracował z Carlosem Sainzem, Stoffelem van Doorne, Danielem Ricciardo i Mistrzem Świata z 2009 roku, Jensonem Buttonem, zgadza się, że dni przygotowywania się pod okiem kierowcy są kluczowe.


"Bardzo wieże w znaczenie budowania więzi społecznych. Nie musisz koniecznie wychodzić - po prostu spędzajcie razem czas, zadawajcie pytania i opowiadajcie historie." - mówi.


"Dzięki Oscarowi rozwinęliśmy tę relację, spędzając razem czas - kilka razy poza domem, podczas posiłku i innych rzeczach, ale większość czasu po prostu w fabryce, pijąc kawę - i rozmawiając o sytuacjach wyścigowych z początków naszej kariery." - kontynuuje Tom Stallard.


Jednak nie każdy para kierowca - inżynier ma całą zimę na złapanie wspólnego języka. Kiedy obecny potrójny Mistrz Świata, Max Verstappen awansował do zespołu Red Bulla w 2016 roku, inżynier wyścigowy Gianpiero Lambiase otrzymał zaledwie kilka dni na zrozumienie się z 18-latkiem, posiadającego niezwykły talent, jak i szczerą postawę głoszenia.


"Miałem doświadczenie w pracy z wieloma kierowcami przed Maxem i to była jedna z największych pomocy, jeśli chodzi o szybkie stąpanie po ziemi razem z nim" - wyjaśnia Lambiase.


"Myślę, że gdybym był nowicjuszem w tej roli, nie powiem, że zjadłby mnie żywcem, ale nie jestem pewien, czy miałby taki szacunek dla młodszego inżyniera." mówi Gianpiero Lambiase.


Ich relacja odniosła natychmiastowy sukces. Verstappen został najmłodszym zwycięzcą wyścigu w historii Formuły 1, podczas wyścigu o Grand Prix Hiszpanii w 2016 roku, ale ogólnie rzecz biorąc, pierwsze kilka lat współpracy Lambiase i Verstappena upłynęło pod znakiem wieloletniej pogoni za Marcedesem.


"Max nauczył się kilku naprawdę trudnych lekcji w ciągu lat przed dwóch-trzech lat przed 2021 rokiem." - mówi Lambiase.


"Naprawdę skupiliśmy sie na jego umiejętnościach wyścigowych, upewniając się, że zdobywamy punkty, gdy nie można było wygrać wyścigu." - informuje Gianpiero.


"Koncentrowaliśmy się na budowani jego spójności, konieczności dokończenia każdego wyścigu, może nie stawiana się w sytuacji, w której mógłby skończyć się wypadkiem 50/50 z innym kierowcą" - podsumował inżynier wyścigowy Maxa Verstappena.


Widmo wypadku jest podstawową częścią relacji między nimi.


Fot. F1


Inżynier wyścigowy jest odpowiedzialny za dawanie ostrzeżeń o zdarzeniach na torze, obłożenia pętli oraz monitorowania temperamentu kierowcy. Do pewnego stopnia zawodnik, gdy wyrusza na tor, oddaje swoje życie w ręce inżyniera wyścigowego.


"Mam dużą świadomość bezpieczeństwa na starcie, ale generalnie nie rozmyślam o tym więcej niż kierowca." - mówi Stallard.


"Wiesz, że kierowcy znacznie bardziej boją się hańby. Często bardziej martwią się wstydem związanym z uszkodzeniem bardzo drogiego samochodu i wypadnięciem z wyścigu, niż ryzykiem obrażeń ciała. To bardziej strach, że nie zrobi się wystarczająco dużo, niż zrobienie za dużo i spowodowanie niebezpiecznej sytuacji." - kontynuuje Tom Stallard.


Podczas swojego debiutanckiego sezonu w 2022 roku, Chińczyk Zhou Guanyu doznał jednego z najbardziej drastycznych wypadków we współczesnych wyścigach.


Wiele samochodów nawiązało kontakt tuż po starcie na torze Silverstone, przez co Alfa Romeo Zhou przewróciła się do góry kołami, a następnie z dużą prędkością przeleciała po asfalcie i żwirze. W wyniku uderzenia auto wleciało pomiędzy bariery i było obrócone bokiem. 20 minut był wyciągany z kokpitu, wielu obawiało się najgorszego.


Na ścianie boksów Alfy Romeo desperacko na wieści czekał Becker.


"To był zdecydowanie największy wypadek jakiego doświadczyłem z kierowcą. Natychmiast straciliśmy telemetrię z samochodem, więc nie było z nim żadnej komunikacji. Nie otrzymaliśmy też żadnych informacji od kontroli wyścigu, ponieważ oni też nie wiedzieli, jak się czuje. Przez 15 minut nie było żadnych informacji, co było bardzo, bardzo trudne." - wspomina Niemiec.


"Ale przypominasz sobie, że musisz zachować się profesjonalnie. Bardzo naciskałem, aby zachować spokój, ponieważ jeśli zacznę się stresować jako inżynier wyścigowy, wszystko pójdzie w złym kierunku." - mówi Becker.


Znakomity debiutancki sezon Piastriego, w którym zapewnił sobie dziewiąte miejsce w klasyfikacji kierowców, został osiągnięty pomimo fatalnego rozpoczęcia roku przez McLarena, który był daleko od liderów. Jego zdolność kontrolowania emocji ułatwiła życie Stallardowi w tamtym okresie.


"Rola kierowcy w zespole, nawet debiutanta, to znacząca pozycja przywódcza, ponieważ tylko dwaj ludzie prowadzą samochód." - mówi Stallard.


Podsumowując, w Formule 1, jak w całym naszym życiu, magia najbardziej wyjątkowych relacji, zawsze taka pozostanie.


GETTY IMAGES



3 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page