Seidl jest dyrektorem generalnym Sauber Motorsport AG, który zarządza Kick Sauberem, jak i zespołu fabrycznego Audi w Formule 1. Dołączył do zespołu z siedzibą w Hinwil z McLarena, w którym był szefem ekipy do końca sezonu 2022.
Hulkenberg współpracował ze swoim kolegą Niemcem prawie dziesięć lat temu, wygrywając dla Porsche prestiżowy 24-godzinny wyścig Le Mans w 2015 r., kiedy szanowany inżynier i menadżer Seidl kierował wysiłkami marki w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.
Teraz zbliża się ponowne spotkanie, ponieważ Hulkenberg ma przenieść się do Kicka Sauber na następny sezon, przed przejęciem przez Audi, które wejdzie 2026 roku.
Zapytany o wpływ Seidla, Hulkenberg powiedział: "Jest czynnikiem napędowym, jednym z decydentów, jedną z czołowych i kluczowych osób w zarządzie Audi. Oczywiście wyszło to przez niego, a dla mnie jest bardzo bezpośrednim facetem."
W tym miejscu Hulkenberg przypomniał sobie rozmowę z Seidlem kilka lat temu, kiedy szukał swojej kolejnej szansy po tym, jak pod koniec kampanii 2019 zastąpił go Esteban Ocon w fabrycznym zespole Renault.
"Pamiętam, jak w 2020 roku, przed rozpoczęciem sezonu, nie byłem pewien, co chcę robić" – powiedział Nico Hulkenberg.
"Zadzwoniłem do niego i był wtedy w McLarenie. Odpowiedziałem: 'Czy może jest dla mnie szansa?', a on odpowiedział: Nie, nawet nie rób sobie nadziei, to się nie stanie'. Tym razem kilka lat później, było zupełnie inaczej, a on bardzo chciał podpisać kontrakt i mieć mnie."
Fot. F1
Hulkenberg wyraził dumę z wpływu, jaki wywarł do tej pory podczas swojego powrotu do Formuły 1, po powrocie z Haasem w 2023 roku, oraz bazując na serii występów dla Racing Point i Aston Martin podczas okresu, gdy był kierowcą rezerwowym.
"Jestem szczęśliwy i myślę, że to nagroda za dobrą pracę, którą wykonaliśmy ja i mój zespół – myślę, że to zasługa dobrej pracy przez ostatnie półtora roku" – powiedział Nico Hulkenberg.
"Od czasu powrotu czuję… oczywiście, że popełniłem dziwny błąd, ale ogólnie występy uważam za dobre. Myślę, że to zawsze jest przekonujące w przypadku najlepszych argumentów."
"Wiem też, ile zainwestowałem i ile na to pracowałem. Od czasu powrotu jestem w szczęśliwym i dobrym nastroju, porównując, powiedzmy, z końcem 2019 roku. Łapię się w tym, prawdopodobnie przeżywam to bardziej świadomie, ciesząc się tym bardziej, zarówno w złe, jak i dobre dni dni." – podsumował Niemiec.
Fot. Haas